Przepraszam wszystkich za tak długą nieobecność. Wynikły pewne problemy całkowicie niezależne ode mnie. W najbliższym czasie pojawi się kilka postów, w których wyjaśnię co się działo przez ten długi czas. Tak w skrócie. Co u mnie? Żyje. Raz bardziej szczęśliwa, raz mniej. Lecz nadal z Nim.
Powiem wam krótko.. Potwornie teskniłam za pisaniem.
Wenus.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz