sobota, 21 lutego 2015

#32

Otwieram okna, staje przy nich podziwiając zachodzące słońce. Wiem, że on leży na łóżku, patrzy na moje nagie ciało i podziwia je przygryzając wargę. Nieświadomie również to robie, czerwieniąc się i powoli odwracając w jego stronę. Jest gotowy, na wszystko, a ja mimo to wyciągam go z łóżka i proszę, by ze mną zapalił. Niechętnie się zgadza wciągając na siebie bokserki i bluzę. A Ty się nie ubierzesz, zmarzniesz w sekundę. Zakładam jego sweter i twierdzę, że jestem całkowicie ubrana. Dostaje mocnego klapsa i uśmiecham się do niego, bo wiem co zaraz będzie. Palimy spokojnie, nigdzie się nie spiesząc, chociaż widzę, że jemu nieznacznie drżą dłonie. Wypala papierosa wcześniej, żadna nowość, staje za mną, chwyta mnie za włosy i odchyla moją głowę, by mieć lepszy dostęp do mojej szyi. Gryzie mnie mocno, a wolną ręką obejmuje mnie w talii przyciskając mnie mocno do siebie bym mogła poczuć, że spodobało mu się moje niewinne kuszenie przy oknie.. Bierze mnie na ręce i wynosi z pokoju, całując mnie i gryząc w drodze do kuchni. Ląduje na zimnym blacie, z nim między nogami. Dobre wychowanie idzie w zapomnienie, oddaje mu się cała, kawałek po kawałku i dostaje jego w nagrodę. Z każdym ruchem pragnę go bardziej, łączymy się w jedno, a po mieszkaniu roznoszą się jęki oraz zbyt wysoka temperatura..

Otwieram oczy, dookoła jest ciemno. Nie przypominam sobie żebym sama wchodziła do łóżka. Podnoszę się powoli, rozglądam, jestem sama. Odpadam na poduszkę, otulam się kołdrą wdychając jego zapach. Po chwili czuje, że ugina się za mną łóżko. Wraz z tym czuje na sobie jego silne i gorące dłonie, które przyciągają mnie do siebie i kurczowo przytrzymują. Dłonie, które obawiają się, że zbyt szybko uciekne. Ja tego nie chce. Chce zostać tu na zawsze. Budzić się rano i widzieć jego pełne rozchylone usta i jego palce splecione z moimi. Pewnie nawet nie wiesz, że nieświadomie robisz to przez sen. Tęsknię za tym, bardziej niż powinnam.

Zrozumienie. Wiara. Nadzieja. Tego właśnie oboje musimy się nauczyć. Wystarczy spróbować, a znów będziemy dwójką nastolatków, która nie wyobraża sobie dnia bez rozmowy z kimś, kto stał się całym światem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz